Wędkarz z Australii na pewno nie spodziewał się, że na jego przynętę złapie się aż tak "solidna sztuka".
Z wody udało mu się wyciągnąć... 400-kilogramowego rekina. Złowiony okaz to żarłacz tygrysi - jeden z większych drapieżników pływających w wodach Australii i z pewnością największy okaz, jaki do tej pory złowił rybak.
Po krótkiej sesji fotograficznej na plaży "trofeum" wypuszczono na wolność.
sjk, STORYFUL/x-news