Bieber napadł na kierowcę limuzyny? Jest oskarżenie

Bieber napadł na kierowcę limuzyny? Jest oskarżenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Justin Bieber (fot. JE1 / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Justin Bieber przybył do Toronto, gdzie złoży zeznania w związku z zarzutami, które stawia mu miejscowa policja. Tym razem gwiazdor muzyki pop został oskarżony o napaść na kierowcę limuzyny - podaje rmf24.pl.
Do incydentu miało dojść 30 grudnia ubiegłego roku około 3:00 w nocy. Kierowca limuzyny miał odebrać z klubu nocnego sześć osób, w tym kanadyjskiego piosenkarza. Podczas jazdy miało dojść do sprzeczki pomiędzy Bieberem a kierowcą, który miał zostać kilkakrotnie uderzony przez Biebera w tył głowy. Kierowca wtedy zatrzymał limuzynę i wezwał policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, piosenkarza nie zastali.

Kanadyjska policja postawiła 19-latkowi zarzut napaści na kierowcę. Termin rozprawy przed sądem wyznaczono na 10 marca. Adwokat Biebera utrzymuje, że jego klient jest niewinny.

To nie pierwsze problemy Kanadyjczyka z prawem. W czwartek 23 stycznia 19-letni Kanadyjczyk został zatrzymany przez policję na ulicach Miami. Gwiazdor muzyki pop pędził żółtym lamborghini znacznie przekraczając prędkość, do tego był pod wpływem alkoholu i narkotyków, zażywał też antydepresanty. Kilka dni wcześniej policja znalazła w jego rezydencji narkotyki. Zatrzymany został znajomy Kanadyjczyka. - Pan Bieber nie został aresztowany, ale nie został również oczyszczony z zarzutów - informowała wówczas policja.

Bieber ma tak wielu antyfanów, że sprawą piosenkarza będą musiały zająć się... władze USA. 100 tys. Amerykanów podpisało się bowiem pod wnioskiem o deportację Kanadyjczyka. Oznacza to, że oficjalne stanowisko w sprawie musi wyrazić Biały Dom - informowało "LA Times".

pr, sjk, rmf24.pl, latimes.com, wprost.pl, whitehouse.gov