Ksiądz uderzył dziecko podczas mszy? "Tylko odsunąłem ręką", "To lincz"

Ksiądz uderzył dziecko podczas mszy? "Tylko odsunąłem ręką", "To lincz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ksiądz uderzył dziecko podczas mszy? "Tylko odsunąłem ręką", "To lincz" (fot.sxc.hu) 
Rodzice chłopca, którego proboszcz z Obrzycka miał uderzyć podczas mszy 7 lutego w twarz protestowali przed kościołem w Piotrowie w powiecie szamotulskim.- My nie stosujemy kar cielesnych, więc jakim prawem proboszcz uderzył naszego syna? - mówiła matka Kuby, 10-latka, którego ksiądz miał spoliczkować w czasie mszy.
Przypomnijmy, opis zdarzenia znalazł się na Facebooku. Zamieściła go kobieta, które deklaruje, że jest świadkiem. "Na mszy św. o 15.30 podczas podawania komunii św. doszło do zatrważającego incydentu. 10-letniemu chłopcu przyjmującemu komunię św. niefortunnie opłatek upadł, gdy się po niego przed ołtarzem nachylał. Proboszcz z Obrzycka uderzył go za to w twarz. Dziecko zapłakane wybiegło z kościoła. (...) Sprawa została zgłoszona na policję i wyobraźcie sobie, że spośród wielu świadków został jeden, syn mojej koleżanki. Reszta się boi i rezygnuje z zeznań na policji, udając, że nic nie widzieli (...). Dodam, że to nie był pierwszy incydent tego proboszcza" - napisała na portalu społecznościowym jedna z parafianek.

Podczas demonstracji parafianie pokazywali listy z podpisami 700 parafian, którzy domagają się interwencji biskupa.

W czasie mszy proboszcz wygłosił kazanie, w którym opowiadał m.in. o tym, jak Jezus stanął przed Kajfaszem, najwyższym kapłanem, a fałszywi świadkowie świadczyli przeciwko niemu. Na końcu odczytał oświadczenie, w którym dowodził, że stał się ofiarą "nagonki medialnej" i "linczu". - Kto wywołał tę falę nienawiści? Dlaczego? Jakim prawem? - pytał proboszcz. I przekonywał, że jedynie odsunął dziecko ręką, z troski o hostię, aby nie doszło do profanacji. - To była moja wina, a nie dziecka. Nie zauważyłem, aby ktokolwiek wybiegł z płaczem z kościoła - dodał.

Gazeta.pl, ml