Siostra Megan Rice spędzi trzy lata więzienia. 84-letnia duchowna katolicka została skazana razem z dwoma pomocnikami za włamanie się w 2012 roku do ośrodka nuklearnego w Tennessee.
Megan Rice wtargnęła w 2012 roku razem z dwoma innymi przeciwnikami broni atomowej do ośrodka nuklearnego Y-12 w Oak Ridge w stanie Tennessee, gdzie jest przetwarzany i przechowywany uran. Kompleks był częścią Projektu Manhattan - prowadzonego w trakcie II wojny światowej programu budowy broni jądrowej.
Aktywiści zniszczyli ogrodzenie, wypisali antynuklearne slogany na murach obiektu i rozbili butelki do karmienia dzieci z... ludzką krwią. Miały one symbolizować niewinne ofiary broni masowego rażenia.
Wszyscy przyznali się do wtargnięcia na teren kompleksu, ale nie wykazali skruchy. Siostra Rice przyznała, że żałuje, że nie zrobiła tego 70 lat wcześniej. Kobieta została skazana na trzy lata pozbawienia wolności. Jej wspólnicy, którzy mieli na koncie inne przestępstwa, dostali kary wyższe o dwa lata.
pr, "Gazeta Wyborcza"
Aktywiści zniszczyli ogrodzenie, wypisali antynuklearne slogany na murach obiektu i rozbili butelki do karmienia dzieci z... ludzką krwią. Miały one symbolizować niewinne ofiary broni masowego rażenia.
Wszyscy przyznali się do wtargnięcia na teren kompleksu, ale nie wykazali skruchy. Siostra Rice przyznała, że żałuje, że nie zrobiła tego 70 lat wcześniej. Kobieta została skazana na trzy lata pozbawienia wolności. Jej wspólnicy, którzy mieli na koncie inne przestępstwa, dostali kary wyższe o dwa lata.
pr, "Gazeta Wyborcza"