40 kilometrów z latarką. Maraton? Nie, droga krzyżowa

40 kilometrów z latarką. Maraton? Nie, droga krzyżowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Jak donosi dziennik "Metro” od 2013 roku w Polsce w niektórych miejscowościach wielkopostne Drogi Krzyżowe odprawiane są w nietypowy sposób.
Ich uczestnicy zakładają buty terenowe, biorą smart fony z nawigacją oraz latarki i ruszają w nawet 50-kilometorwe wędrówki. Są to tzw. Ekstremalne Drogi krzyżowe.

W 2013 r. zorganizowano je w 12 miejscowościach i wzięło w nich udział ok. 2 tys. osób. W tym roku mają się odbyć już w 34 miastach, większość w ten i kolejny piątek.

Ich pomysłodawcą jest znany krakowski duszpasterz, prezes Wiosny ks. Jacek Stryczek. Aby wciąż udział bądź zorganizować taką Drogę Krzyżową należy zgłosić się na stronie internetowej edk.org.pl. Trasa powinna mieć długość ok. 40 km (może być dłuższa), a jeśli krótsza (minimum 20 km), to powinna być duża suma różnicy wzniesień (500 m); powinna biec terenami niezaludnionymi i poza głównymi drogami, trzeba ją pokonywać w nocy; idzie się samotnie lub w małych grupach (do 10 osób).

Organizatorzy dostają też rozważania ks. Stryczka, które każdy czyta przy stacjach Drogi. A każda z tras jest zapisana w pliku GPS i można ją ściągnąć na smartfon, by nie zgubić się w drodze.