Adam P., który na wrocławskim rynku sprzedawał pocztówki, z których dochód miał trafić do chorego chłopca, jest poszukiwany przez prokuraturę. Chory Mateusz, który od urodzenia cierpi na celiakię, potrzebuje funduszy na jedzenie oraz rehabilitację. Pieniędzy jednak nie dostał.
- Niestety ten mężczyzna nie przebywa w miejscu swojego stałego zameldowania, nie zostało ustalone miejsce obecnego pobytu, w związku z tym postępowanie do czasu ustalenia tych danych zostało zawieszone - mówi Jakub Przystupa z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Prokuratorzy nie mogą wysłać za podejrzewanym listu gończego, ponieważ ten nie otrzymał do tej pory zarzutów.