Choć wcześniej podawano, że 24-latek pobity przed jedną z dyskotek w Ostrołęce zmarł na skutek odniesionych obrażeń, to wstępne wyniki sekcji zwłok jako powód śmierci wskazują na problemy z krążeniem.
Poszkodowany zmarł nad ranem w szpitalu po awanturze w jednym z lokali. Policja w związku z tą sprawą zatrzymała trzy osoby. To mężczyźni w wieku 25-39 lat, którzy składali wyjaśnienia w charakterze świadków - po przesłuchani zostali zwolnieni do domów.
Znajomi i rodzina zmarłego twierdzili, że został pobity w jednej z ostrołęckich dyskotek i było to przyczyną jego śmierci. Jak wynika jednak z sekcji zwłok, obrażenia nie zagrażały jego życiu, a zmarł z powodu zawału.
24-latek trafił do szpitala nad ranem, a zmarł tuż po godzinie 3. Przywieźli go znajomi. Prowadzone są dalsze działania, a o ich kierunku zdecyduje prokurator.
RMF24
Znajomi i rodzina zmarłego twierdzili, że został pobity w jednej z ostrołęckich dyskotek i było to przyczyną jego śmierci. Jak wynika jednak z sekcji zwłok, obrażenia nie zagrażały jego życiu, a zmarł z powodu zawału.
24-latek trafił do szpitala nad ranem, a zmarł tuż po godzinie 3. Przywieźli go znajomi. Prowadzone są dalsze działania, a o ich kierunku zdecyduje prokurator.
RMF24