Dr Kazimierz Bem, pastor ewangelicko-reformowany, na łamach "Rzeczpospolitej" odniósł się do sprawy prof. Bogdana Chazana i kwestii klauzuli sumienia.
Zdaniem dr. Bema sprawa prof. Chazana "nie jest sporem o granicę ludzkiego sumienia", ale o zakres "Swobody praktykowania religii". Tymczasem w polskim prawie swoboda ta nie jest niczym nieograniczona. W ocenie pastora prof. Chazan wykorzystał swoje stanowisko, aby narzucić własną religię tym osobom, które jej nie podzielają, a to "niedopuszczalne zarówno moralnie, jak i prawnie". Dr Bem stwierdził, że to prof. Chazan naruszył konstytucję i prawa innych.
" Niezwykle istotni w procesie "nawracania prawem" okazali się prawnicy, w tym niestety Trybunał Konstytucyjny, który dokonywał i wciąż dokonuje cudów ekwilibrystycznych, aby nie podpaść Kościołowi. Skoro Kościół rzymski w Polsce nie czuje się związany arcykonserwatywną konstytucją z 1997 roku, być może nadszedł wreszcie czas, by ją zmienić" - napisał dr Bem.
Pastor zasugerował, aby relacje państwo-Kościół nie regulował korzystny dla duchowieństwa konkordat, ale zwykła ustawa.
Rzeczpospolita
" Niezwykle istotni w procesie "nawracania prawem" okazali się prawnicy, w tym niestety Trybunał Konstytucyjny, który dokonywał i wciąż dokonuje cudów ekwilibrystycznych, aby nie podpaść Kościołowi. Skoro Kościół rzymski w Polsce nie czuje się związany arcykonserwatywną konstytucją z 1997 roku, być może nadszedł wreszcie czas, by ją zmienić" - napisał dr Bem.
Pastor zasugerował, aby relacje państwo-Kościół nie regulował korzystny dla duchowieństwa konkordat, ale zwykła ustawa.
Rzeczpospolita