W chińskiej prowincji Guangdong policja zaczęła stosować nietypowe kary dla kierowców, którzy w trakcie jazdy oślepiają innych uczestników ruchu.
W prowincji Guangdong w ostatnim czasie doszło do wielu wypadków spowodowanych właśnie przez oślepianie jednych kierowców przez drugich. Jedni mają zbyt mocne światła, inni jeżdżą na włączonych światłach drogowych. Władze chińskiego regionu postanowiły walczyć z tą plagą.
Policjantom chińskiej drogówki zezwolono na stosowanie nietypowej kary. Kierowca, który jedzie na nieprzepisowych światłach, oprócz mandatu w wysokości 50 dolarów musi... kucnąć przed radiowozem i patrzeć się na włączone światła drogowe. W ten sposób policjanci mają im udowodnić, w jaki sposób ich postępowanie utrudnia poruszanie się po drogach innym kierowcom.
Niektórzy zatrzymani kierowcy skarżą się, że policjanci kazali im patrzeć się na włączone światła przez 5 minut. Tymczasem funkcjonariusze utrzymują, że nie było to dłużej niż minutę.
New York Daily News
Policjantom chińskiej drogówki zezwolono na stosowanie nietypowej kary. Kierowca, który jedzie na nieprzepisowych światłach, oprócz mandatu w wysokości 50 dolarów musi... kucnąć przed radiowozem i patrzeć się na włączone światła drogowe. W ten sposób policjanci mają im udowodnić, w jaki sposób ich postępowanie utrudnia poruszanie się po drogach innym kierowcom.
Niektórzy zatrzymani kierowcy skarżą się, że policjanci kazali im patrzeć się na włączone światła przez 5 minut. Tymczasem funkcjonariusze utrzymują, że nie było to dłużej niż minutę.
New York Daily News