39-letni Amerykanin Terry Wallis odzyskał świadomość po 19 latach śpiączki. Rodzina uznała to za cud.
Natychmiast po przebudzeniu Terry rozpoznał siedzącą przy jego łóżku matkę i powiedział "mamo". To było jego pierwsze słowo. "Jego następnymi słowami były +pepsi+ i +mleko+" - twierdzi Alesha Badgley, dyrektor Centrum Opieki i Rehabilitacji, gdzie przez prawie 20 lat przebywał pacjent. Dziś, kilka dni po obudzeniu, Wallis jest w stanie powiedzieć wszystko, co chce - dodała.
Lekarze twierdzą, że było to możliwe dzięki temu, że przez cały ten czas - od chwili wypadku samochodowego w 1984 roku - rodzina utrzymywała kontakt z nieprzytomnym synem; zabierała go do domu na weekendy i specjalne okazje.
Matka Terry'ego uznała powrót świadomości syna za cud. Tak silne emocje wzbudziło w niej to wydarzenie, że na słowo: "mamo" cudem odzyskanego syna zareagowała omdleniem.
Wallis, mający sparaliżowane wszystkie kończyny, powiedział teraz, że podda się rehabilitacji i będzie się uczyć chodzić ze względu na dziewiętnastoletnią córkę, Amber, która urodziła się tuż przed jego wypadkiem.
em, pap