Brytyjska para zabrała swojego chorego na raka mózgu syna ze szpitala wbrew zaleceniom lekarzy. Wydano za nimi Europejski Nakaz Aresztowania i rodzinę schwytano w Hiszpanii - podaje TVN24.
Rodzice: 51-letni Brett i 45-letnia Naghemeh Kingowie, zabrali 5-letniego syna ze szpitala w Southampton w czwartek. Obydwoje są świadkami Jehowy, jednak nie pobudki religijne wpłynęły na ich decyzję. W czasie jednej z wizyt w szpitalu, rodzice uprowadzili dziecko z placówki. Szpital powiadomił policję, w poszukiwania Brytyjczyków włączył się Interpol i wydano za nimi Europejski Nakaz Aresztowania.
Kingowie opuścili Anglię i udali się do do Hiszpanii, gdzie w Maladze mają wakacyjny dom. Tam zostali aresztowani. Następnie Brett King wyjaśniał, że nie chcieli porwać dziecka, tylko zapewnić mu lepsze leczenie - swoje wyjaśnienia Anglik zarejestrował i opublikował w internecie. Rodzicom chłopca zależało na terapii protonowej, której szpital w Southampton nie oferował. Taką terapię za to, świadczy jeden z czeskich szpitali - angielska para miała sprzedać dom w Maladze by mieć fundusze na leczenie w Czechach.
Po aresztowaniu Kingów, ich syn trafił do szpitala - jego stan jest stabilny. Na razie nie wiadomo jakie zarzuty może otrzymać brytyjska para - policja nie chciała podać żadnych informacji. Wielka Brytania domaga się ekstradycji dla rodziców 5-latka, ale proces może potrwać kilka miesięcy.
Prawdopodobnie prokurator z Hiszpanii będzie wnioskował o to, by rodzice mogli opuścić areszt za kaucją.
tvn24.pl, bbc.co.uk
Kingowie opuścili Anglię i udali się do do Hiszpanii, gdzie w Maladze mają wakacyjny dom. Tam zostali aresztowani. Następnie Brett King wyjaśniał, że nie chcieli porwać dziecka, tylko zapewnić mu lepsze leczenie - swoje wyjaśnienia Anglik zarejestrował i opublikował w internecie. Rodzicom chłopca zależało na terapii protonowej, której szpital w Southampton nie oferował. Taką terapię za to, świadczy jeden z czeskich szpitali - angielska para miała sprzedać dom w Maladze by mieć fundusze na leczenie w Czechach.
Po aresztowaniu Kingów, ich syn trafił do szpitala - jego stan jest stabilny. Na razie nie wiadomo jakie zarzuty może otrzymać brytyjska para - policja nie chciała podać żadnych informacji. Wielka Brytania domaga się ekstradycji dla rodziców 5-latka, ale proces może potrwać kilka miesięcy.
Prawdopodobnie prokurator z Hiszpanii będzie wnioskował o to, by rodzice mogli opuścić areszt za kaucją.
tvn24.pl, bbc.co.uk