2 dni nie wiedziała, że nie żyje jej syn. Żądała 100 tys. zł odszkodowania

2 dni nie wiedziała, że nie żyje jej syn. Żądała 100 tys. zł odszkodowania

Dodano:   /  Zmieniono: 
2 dni nie wiedziała, że nie żyje jej syn. Żądała 100 tys. zł odszkodowania (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Matka nieżyjącego od 2010 r. mężczyzny zażądała od Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku 100 tys. zadośćuczynienia za straty moralne po tym, jak o śmierci syna została poinformowana 2 dni od stwierdzenia zgonu. Sąd właśnie oddalił powództwo.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego, który jako pierwszy sprawę umorzył.

W sierpniowy wieczór 2010 r. przed jednym z bloków w Białymstoku funkcjonariusze policji znaleźli martwego mężczyznę. O jego śmierci matka dowiedziała się po dwóch dniach - kiedy sama przyszła na komisariat zgłosić jego zaginięcie.

W pozwie kobieta podkreślała, że niepoinformowanie jej o wydarzeniu natychmiast sprawił, że dwa dni żyła "w strachu i niepewności". Miało to u niej "wywołać ból i cierpienia psychiczne" oraz "wpłynąć na stan jej zdrowia psychicznego". Od tego czasu ma ona depresję i leczy się psychiatrycznie.

Komenda wniosła o oddalenie powództwa, wskazując, że kobieta nie udowodniła, że naruszono jej dobra osobiste, a sama kwota jet nieadekwatna za dwa dni "strachu i niepewności". Choć świadkowie zeznali, że kobieta przeżyła załamanie nerwowe, nie było ono wywołane brakiem informacji o zgonie syna, a samym faktem jego śmierci - potwierdziła to opinia biegłej z zakresu psychiatrii.

Rzeczpospolita