Do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli pod Jastrzębem na Śląsku. Zatrzymany zaczął uciekać przed funkcjonariuszami, w wyniku czego staranował dwa radiowozy i próbował potrącić policjanta.
Według śledczych kierowca miał przy sobie marihuanę i tabletki ekstazy, a samochód prowadził pod wpływem narkotyków.
Kiedy radiowóz zajechał uciekinierowi drogę, mężczyzna czołowo zderzył się z nim, a potem podczas cofania uderzył w drugi policyjny pojazd. Później zatrzymany ruszył w kierunku jednego z policjantów, lecz funkcjonariusz zdążył w porę wskoczyć na maskę jednego z radiowozów. Policjantom udało się złapać mężczyznę, kiedy porzucił swój samochód i zaczął uciekać pieszo.
- Uciekałem, bo nie miałem ubezpieczenia samochodu - tłumaczył po zatrzymaniu mężczyzna.
Oprócz zarzutu ucieczki przed policją oraz prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków, prokurator zarzucił mężczyźnie także czynną napaść na funkcjonariusza. Na wniosek policji i prokuratury sąd tymczasowo aresztował podejrzanego na 3 miesiące.
wd, rmf24.pl
Kiedy radiowóz zajechał uciekinierowi drogę, mężczyzna czołowo zderzył się z nim, a potem podczas cofania uderzył w drugi policyjny pojazd. Później zatrzymany ruszył w kierunku jednego z policjantów, lecz funkcjonariusz zdążył w porę wskoczyć na maskę jednego z radiowozów. Policjantom udało się złapać mężczyznę, kiedy porzucił swój samochód i zaczął uciekać pieszo.
- Uciekałem, bo nie miałem ubezpieczenia samochodu - tłumaczył po zatrzymaniu mężczyzna.
Oprócz zarzutu ucieczki przed policją oraz prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków, prokurator zarzucił mężczyźnie także czynną napaść na funkcjonariusza. Na wniosek policji i prokuratury sąd tymczasowo aresztował podejrzanego na 3 miesiące.
wd, rmf24.pl