1,5 promila alkoholu w organizmie miał 9-letni chłopiec, którego w niewielkiej miejscowości w gminie Ustka znaleźli strażnicy gminni. Chłopiec zataczał się przy drodze.
- Był w stanie dobrym, troszeczkę pobudzony. Uzupełniono mu płyny i został wypisany do domu - poinformował Roman Abramowicz, ordynator SOR szpitala w Słupsku. Chłopiec opowiedział pracownikom GOPS-u, że poszedł do sklepu z jednym z sąsiadów, ten miał go zabrać później do okolicznych zarośli i napoić winem.
- Ta rodzina jest znana pracownikom socjalnym. Do tej pory nie mieliśmy problemów w tej rodzinie - powiedziała Elżbieta Sroka z GOPS w Ustce.