Polacy od niedzieli koczują na lotnisku w Turcji

Polacy od niedzieli koczują na lotnisku w Turcji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Prawie dwustu polskich turystów utknęło na lotnisku w tureckim Bodrum. Ich lot zaplanowany na niedzielę o godzinie 19:30 nie odbył się - podaje rmf24.pl.
Samolot, który miał w niedzielę odlecieć z Polakami z Turcji do kraju, miał awarię. Jedna z polskich turystek przyznała, że przez kilka godzin nie było żadnego kontaktu z przedstawicielami biura podróży.

Dopiero nad ranem zjawił się rezydent i zaproponował przejazd do hotelu na dwie godziny. - Była jednak informacja potwierdzona też przez konsula, że samolot wyleci nad ranem, dlatego turyści zostali - powiedziała.

- Siedliśmy grzecznie przed bramką samolotu tej samej linii wylatującym do Wielkiej Brytanii, nasłano na nas policję, doszło do zamieszek, straszono nas aresztem, pałkami, Brytyjczycy napluli na część pasażerów, odciągano nasze dzieci siłą - dodała turystka.

Lot w niedzielę

Sprawą zajął się konsul w Turcji. Marcin Wojciechowski, rzecznik MSZ, przekazał, że w niedzielę po turystów przyleci drugi samolot. Ma to nastąpić około południa.

rmf24.pl