Kradzież w szpitalu. Rzeczy zmarłej zniknęły z depozytu

Kradzież w szpitalu. Rzeczy zmarłej zniknęły z depozytu

Dodano:   /  Zmieniono: 
szpital fot. sudok1/fotolia.pl 
Z depozytu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego zniknęły pierścionek, sztuczna szczęka, aparat słuchowy i obrączka należące do zmarłej pacjentki. Sprawą zajmuje się policja.

Do zdarzenia doszło około 20 marca, po tym, jak 94-letnia pacjentka Centrum Klinicznego w Gdańsku zmarła. W poniedziałek rodzina kobiety miała zgłosić się do szpitala, by załatwić formalności i odebrać rzeczy. Wówczas okazało się, że własność zmarłej zniknęła z depozytu.

94-latka miała zostawić m.in. pierścionek, ślubną obrączkę, aparat słuchowy oraz sztuczną szczękę ze złotymi zębami. Przedmioty miały być złożone w pomieszczeniu, do którego dostęp mają jedynie pracownicy. Gdy okazało się, że ich tam nie ma, rodzina powiadomiła zastępcę dyrektora naczelnego ds. pielęgniarstwa. O sprawie została także poinformowana policja. Wartość zaginionych rzeczy oszacowano na 4 tys. złotych. – Śledztwo jest prowadzone w kierunku kradzieży. Pracujemy nad tą sprawą. Sprawcy grozi do 5 lat więzienia – powiedziała Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.

Rodzina zmarłej twierdzi, że obecnie zależy im wyłącznie na sprawiedliwości, ponieważ pogrzeb już się odbył i kobieta została pochowana bez swojej obrączki, z którą nie rozstawała się przez całe życie.

TVN24 Pomorze