Burza słoneczna sparaliżuje Ziemię? Amerykanie szukają sposobu na ochronę

Burza słoneczna sparaliżuje Ziemię? Amerykanie szukają sposobu na ochronę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Słońce (fot. mikolajn/ Fotolia.pl)
Naukowcy przygotowują się na burzę słoneczną, która na lata może przerwać komunikację, a potencjalnie nawet zagrozić życiu na Ziemi – podaje Independent. Ich obawy dotyczą możliwości uszkodzenia urządzeń komunikacyjnych, a zwłaszcza satelitów.

Czym jest burza słoneczna?

Rozbłyski na słońcu powodują burze magnetyczne. Wywołują one gwałtowne zmiany parametrów fizycznych wiatru słonecznego. Te z obłoków cząstek naładowanych, które przemieszczają się w kierunku Ziemi, docierają do nas przeważnie po 20-70 godzinach i natrafiają na ziemską magnetosferę - o ile zachodzą na obszarze naszej gwiazdy skierowanym do Ziemi. W takich okolicznościach może dochodzić do uszkodzeń satelitów na orbicie okołoziemskiej, zagrożeni są też astronauci.

Potencjalnie, burza słoneczna może wywołać ogromne szkody dla życia na Ziemi, jednak taka możliwość jest określana przed agencje, w tym amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego i NASA, jako "mało prawdopodobna, ale mogąca wywołać poważne konsekwencje". Teraz jednak naukowcy przekonują, że ludzkość jest w stanie zrobić o wiele więcej, by sobie z tym zjawiskiem poradzić.

Dlaczego burza słoneczna jest groźna dla Ziemi?

Kosmiczne zjawiska pogodowe już wcześniej powodowały pewne problemy, takie jak lekkie zakłócenia technologii i inne widoczne zmiany. Najpoważniejsza jak do tej pory burza magnetyczna miała miejsce w 1859 roku. Zaburzenia ziemskiego magnetyzmu spowodowały awarie sieci telegraficznych w całej Europie i Ameryce Północnej. Dochodziło nawet do zapalanie się od iskier papieru w telegrafach. Mimo odłączenia baterii, indukowany prąd był na tyle silny, iż pozwalał na przesyłanie wiadomości telegraficznych.

Współcześnie wiatr słoneczny i burze magnetyczne mogę spowodować m.in. zakłócenia w łączności satelitarnej i działaniu systemu GPS, co z kolei sparaliżuje ruch lotniczy. Niewykluczone, że doszłoby także do utraty danych z dysków komputerowych. Wszystkie te problemy wywołałyby skutki, których konsekwencje odczuwalibyśmy przez wiele miesięcy, a nawet lat. Największym problemem byłaby naprawa uszkodzonej infrastruktury technologicznej, na której opiera się współczesny świat. Brytyjscy bankowcy z Lloydsa szacują, że naprawa uszkodzeń spowodowanych przez burze magnetyczne mogłaby kosztować między 600 miliardów a 2,6 biliona dolarów.

Jak się ustrzec?

Dlatego też rząd USA szuka rozwiązań, by zminimalizować szkody, jakie mogą zostać wywołane przez słoneczne zjawiska pogodowe. Wśród pomysłów jest udoskonalanie przewidywania występowania tego rodzaju zjawisk, czy radzenia sobie z ewentualnymi konsekwencjami. – Wiemy, że istnieje luka w naszej zdolności do oceny zagrożenia i konsekwencji – powiedział Jack Anderson, starszy analityk z amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na konferencji poświęconej temu problemowi. W ubiegłym roku podobne spostrzeżenia przekazał brytyjski Departament Biznesu, Innowacji i Umiejętności. Brytyjczycy opublikowali raport zagrożeń dla Zjednoczonego Królestwa spowodowanych pogodą kosmiczną. 

Independent, Wprost.pl