Jednak najnowsze badania pokazały, że bakterie tkwiące w lodowej powłoce na Alasce bardzo powoli się rozmnażają i oddychają, produkując przy tym gazy dwutlenek węgla i metan.
Może to więc znaczyć, że bakterie te przyczyniają się do efektu cieplarnianego.
Autorami badań są naukowcy z Uniwersytetów na Alasce i w New Jersey.
Twierdzą oni, że wymiana gazów przez bakterie jest możliwa dzięki temu, że w lodzie znajdują się też cząsteczki minerałów.
Wyniki badań są o tyle istotne, że wieczna zmarzlina pokrywa około jednej piątej powierzchni lądowej na ziemi głównie na Alasce, w północnej Kanadzie i na Syberii, osiągając grubość od kilku centymetrów do trzystu metrów.
W ostatnich latach dowiedziono też, że wraz ze wzrostem temperatur na ziemi wieczna zmarzlina powoli się roztapia.
ss, bbc