O transkrypcji od lat pisze się nie tylko w akademickich książkach o biochemii, ale i w podręcznikach szkolnych. Ten pozornie prosty proces nie był jednak łatwy do rozszyfrowania, zwłaszcza jeśli chodzi o detale. A diabeł często tkwi właśnie w szczegółach: usterki podczas "przepisywania" informacji genetycznej z DNA na RNA mogą doprowadzić do rozwoju groźnych chorób, w tym raka i schorzeń zapalnych. Z drugiej strony, jeśli zrozumiemy te mechanizmy i nauczymy się w nie ingerować, będziemy mogli nie tylko leczyć chorych, ale też bardzo precyzyjnie sterować działaniem komórki.
Prace Kornberga, a zwłaszcza obrazy krystalograficzne przedstawiające proces transkrypcji, są podstawą wszelkich współczesnych badań w tej dziedzinie.
Warto też zauważyć, że naukowe Noble w tym roku przypadły w udziale wyłącznie Amerykanom (choć akurat Kornberg ma galicyjskie korzenie), co potwierdza wieloletnią dominację USA w tej dziedzinie. Pozostaje nam mieć nadzieję, że komisja noblowska doceni też kiedyś Polaków, choć zapewne okaże się wówczas, że są to badacze pracujący na amerykańskich uczelniach.