Z pracy opublikowanej w "Nature" możemy się naprawdę wiele nauczyć. Jesteśmy częścią Wszechświata - czy nam się to podoba czy też nie. Żyjemy na maleńkiej wyspie, która jest tylko jednym z trybów wielkiej maszyny.
Słońce co 11 lat zmienia swoją aktywność, a wraz z nią zmienia się natężenie promieniowania kosmicznego, które do nas trafia. Ziemia zmienia kształt swojej orbity, nachylenie osi, ale także natężenie i kierunek pola magnetycznego. Klimat, a co się z tym wiąże także kondycja organizmów żywych na Ziemi jest od tych okresów całkowicie uzależniona. Na Ziemski klimat ma wpływ wiele czynników, a nie tylko jeden - człowiek. To pierwsza nauka.
Naukowcy badający wymieranie gryzoni zauważyli, że trwało ono długo. Z kolei wszelkie wymierania kojarzą się raczej z katastrofą. Uderzeniem meteorytu czy wybuchem superwulkanu. Tymczasem taki scenariusz to margines. Wymierania i powstawanie nowych form życia to naturalny cykl który na Ziemi trwa od milionów lat.. To druga nauka.
A trzecia ? To taka ogólna. Płyniemy wszyscy na jednej łódce. Nie warto za bardzo nią huśtać bo można wypaść. Można siedzieć spokojnie i czekać na większą falę, ale można też nauczyć się pływać. Bez tego pozostaje mieć nadzieję, że tym razem fala nie przewróci łajby.