Papież mówi co innego, niż jego rzecznik. Chodzi o sprawę upadku na Jasnej Górze
Podczas podróży powrotnej do Rzymu, po pięciodniowej wizycie w Polsce, papież został zapytany o to, co było przyczyną jego upadku na Wałach Jasnogórskich. Papież upadł, gdy okadzał ołtarz i później szybko wstał za pomocą biskupów.
– Patrzyłem wtedy na Matkę Bożą i zapomniałem o stopniu. Poczułem, że upadam, pozwoliłem sobie na to i w ten sposób się uratowałem – odpowiedział Franciszek.
Tuż po tym zdarzeniu, jeszcze w piątek, Federico Lombardi, rzecznik Stolicy Apostolskiej, mówił, że powodem upadku był ciężki strój liturgiczny, co nie jest niczym nadzwyczajnym. Zapewnił też, że nie była potrzebna konsultacja medyczna.