Węgrzy bronili Polski, a eurodeputowani PO "pękali ze złości". Niemiecki dziennik ujawnia kulisy obrad nad rezolucją

Dodano:
Posiedzenie Parlamentu Europejskiego Źródło: Flickr / European Parliament
„Süddeutsche Zeitung“ w piątkowym wydaniu opisał kulisy sporu wewnątrz Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Jego podłoże stanowiła ostatnia rezolucja Parlamentu Europejskiego, krytyczna wobec polskich władz.

Jak donosi niemiecki dziennik, wśród deputowanych frakcji, w skład której wchodzi zarówno węgierski Fidesz, niemieckie CDU i CSU, jak i Platforma Obywatelska, doszło do ostrego sporu. Początkowo projekt rezolucji został przyjęty niemal jednogłośnie, jednak niespodziewanie głos zabrał węgierski eurodeputowany Jozsef Szajer i zażądał, „aby UE nie wtrącała się w sprawy Polski”. Jak relacjonuje dziennikarz "SZ" w oparciu o informacje od osób obecnych na posiedzeniu EPL, europosłowie PO mieli "pękać ze złości".

Wstawienie się węgierskich deputowanych za Polską, miało tylko zaostrzyć podział wewnątrz frakcji. Europosłowie PO krytykują bowiem sojusz Fideszu z PiS-em, a niemieccy chadecy mają do Węgrów żal o ich stanowisko w sprawie migracji, które „brzmi dla niemieckich uszu krzykliwie i wręcz rasistowsko”.

Największe oburzenie miał przejawiać Jarosław Wałęsa, który w pewnym momencie dyskusji miał postawić nawet postulat: "my albo oni". Eurodeputowanemu PO szczególnie miało sięnie podobać upublicznienie przez Węgrów swojego braku poparcia dla rezolucji.

Czytaj też:
Parlament Europejski przyjął rezolucję krytyczną dla Polski

Źródło: „Süddeutsche Zeitung“, dw.com
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...