Sprawa publikacji zdjęć protestujących. „Po latach to będzie dla nich powodem do dumy”

Dodano:
Protest przed Sejmem Źródło: Newspix.pl / fot. Damian Burzykowski
Były wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz oraz były marszałek Sejmu Marek Jurek w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24 komentowali publikację przez policję wizerunków osób, które demonstrowały przed parlamentem 16 grudnia.

Według Tomasza Nałęcza jest to oczywista próba zastraszenia tych osób, a skutek może być taki, że następnym razem rozwścieczeni tym faktem przyjdą w podwójnej lub w potrójnej liczbie. – Manifestacja jest po to, żeby coś zamanifestować. Z reguły demonstranci chcą się pokazać – przekonywał. – Jestem przekonany, że te wizerunki będą po kilkudziesięciu latach powodem do dumy dla demonstrujących i świadectwem hańby dla tych, którzy je umieścili – dodał.

Marek Jurek z kolei przypomniał, że prawo do zgromadzeń jest jednym z najważniejszych, które przysługują obywatelom. – Ale to, że Polakom chce się, to należy szanować. Ludziom, którzy demonstrują swoje przekonania w sposób legalny, zawsze należy się szacunek – zaznaczył były marszałek Sejmu.

Na stronie internetowej stołecznej policji opublikowano wizerunki osób, które demonstrowały 16 i 17 grudnia przed Sejmem. Zastrzeżenia wobec działania służb ma RPO oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Rzecznik Prasowy Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek podkreślił, że prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzący postępowanie w sprawie demonstracji z 16/17 grudnia polecił opublikowanie na stronie internetowej Komendy Stołecznej komunikatu, w którym zostaną zamieszczone wizerunki trzech osób biorących udział w zdarzeniach przed gmachem Sejmu RP. Ponadto, 17 stycznia 2017 r. prokurator prowadzący postępowanie nakazał funkcjonariuszom publikację wizerunków kolejnych osób. Mrozek zaznaczył, że publikacje wizerunków osób mogących mieć związek z wydarzeniami, co których były wątpliwości prawne, w celu ustalenia ich tożsamości i uzyskania informacji mogących pomóc w jak najdokładniejszym wyjaśnieniu okoliczności danego zdarzenia miały miejsce wcześniej i takie publikacje można znaleźć w internecie.

Źródło: TVN24 / wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...