Austria ma nowego prezydenta. Alexander Van der Bellen zaprzysiężony
– Fakt, że mogę dzisiaj stanąć przed wami jako prezydent, to dla mnie szczególne wyróżnienie. To daje mi poczucie, że Austria jest krajem, przed którym stoją bardzo duże możliwości – powiedział Van der Bellen przed Zgromadzeniem Związkowym. – Będę bezpartyjnym prezydentem dla wszystkich osób, które mieszkają w Austrii – dodał.
73-letni Van der Bellen złożył przysięgę przed obiema izbami parlamentu.
Alexander Van der Bellen uzyskał w wyborach 53,8 proc. głosów, a Norbert Hofer 46,2 proc. Jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników, pojawiało się kilka sondaży exit poll: najbliżej właściwego wyniku była ankieta przeprowadzona przez sondażownię SORA. Dawała ona 46,7 proc. głosów Hoferowi i 53,3 proc. Van der Bellenowi.
Tuż po zamknięciu lokali wyborczych, Norbert Hofer z prawicowej Austriackiej Partii Wolności już w niedzielę 4 grudnia pogratulował zwycięstwa Van der Bellenowi (stało się to zaraz po podaniu wyników sondażowych). Hofer podziękował tym, którzy na niego głosowali i wspierali w walce o fotel prezydenta. Oprócz gratulacji, Hofer zaapelował też do wszystkich Austriaków, by dalej razem pracowali na rzecz kraju. „Wszyscy jesteśmy Austriakami, niezależnie od tego, jakich wyborów dokonujemy przy urnach” – napisał Hofer.
Van der Bellen w krótkim wywiadzie dla telewizji ORF stwierdził, że decyzja wyborców świadczy o tym, że zdecydowana większość Austriaków popiera równość, wolność i solidarność. – Wynik wyborów w Austrii to pozytywny sygnał dla całej Europy – stwierdził.
Zdaniem Van der Bellena decyzja wyborców świadczy o tym, że zdecydowana większość Austriaków popiera równość, wolność i solidarność. Prezydent elekt zapowiedział, że będzie podejmował wszelkie możliwe starania, aby być prezydentem wszystkich Austriaków. – Od początku będę zwracał uwagę na obawy oraz problemy tych osób, które nie oddały na mnie swojego głosu – podkreślił. Ponadto prezydent elekt zadeklarował, że będzie się kierował wartościami proeuropejskimi oraz otwartością.