Prezes TK strofuje dziennikarzy. „Dziwię się, że nie macie państwo żadnych pytań merytorycznych”

Dodano:
Julia Przyłębska Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Nie ustawa o zgromadzeniach, ale sprawy związane ze składem członkowskim oraz prezes TK zdominowały konferencję prasową Julii Przyłębskiej. W pewnym momencie sędzia zaczęła nawet strofować dziennikarzy w związku z pytaniami, jakie zadawali.

Nieobecność sędziów Stanisława Rymara, Piotra Tulei i Marka Zubika, przymusowy urlop wiceprezesa TK Stanisława Biernata oraz kontrowersje wokół dopuszczenia do orzekania sędziego Michała Warcińskiego, który jako szef Biura Analiz Sejmowych opiniował projekt ustawy o zgromadzeniach – między innymi takie kwestie interesowały dziennikarzy podczas czwartkowej konferencji prezes TK po rozprawie. Przedmiotem była nowelizacja ustawy o zgromadzeniach, której zgodność z Konstytucją była badana na prośbę prezydenta Andrzeja Dudy.

W pewnym momencie konferencji Julia Przyłębska postanowiła udzielić dziennikarzom kilku rad. – Bardzo proszę, zadawajcie państwo pytania dotyczące tej sprawy, w której orzekaliśmy, bo w tej sprawie zwołana została konferencja prasowa. I to jest ważna sprawa – mówiła z uśmiechem na ustach prezes TK. – Ja się dziwię, że nie macie państwo żadnych pytań merytorycznych. Sędzia sprawozdawca przygotował się, chce udzielić państwu jakiś wyjaśnień, a tu widzę, że zero zainteresowania – dodała.

– Ja wiem, że może nie chodzę tak często po mediach, więc państwo bardzo chcieliby mi zadać pytania, ale jak myślę, że jak media zaczną ładnie i obiektywnie podchodzić do całości, to i moja osoba się od czasu do czasu pojawi – z przekorą tłumaczyła prezes TK.

Co orzekł TK?

W czwartek sędziowie w pełnym składzie, choć w rozprawie wzięło udział 11 spośród 15 członków TK, rozpoznawali skargę prezydenta Andrzeja Dudy na nowelizację ustawy o zgromadzeniach. Trybunał stwierdził, że akt prawny jest zgodny z ustawą zasadniczą. Oznacza to, że prezydent Andrzej Duda będzie musiał podpisać ustawę.

Źródło: TVN24 / Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...