Była prezydent trafi do aresztu. Sąd przychylił się do wniosku

Usunięta z urzędu w atmosferze ogromnego skandalu korupcyjnego prezydent Korei Południowej spędzi w areszcie co namniej 20 dni. Taki termin przewidziany jest w wyroku tamtejszego TK. 10 marca Trybunał Konstytucyjny Korei Południowej podjął decyzję o utrzymaniu w mocy decyzji o impeachmencie prezydent Park Geun-hye (Park Geun Hie). Trybunał miał 180 dni, aby zbadać, czy są wystarczające podstawy prawne do wszczęcia impeachmentu. Ośmiu sędziów jednogłośnie poparło wniosek. Prezydent była zawieszona w obowiązkach. Prezydent Park Geun-hye jest pierwszym w historii demokratycznie wybranym prezydentem, który zmuszony został zrezygnować z urzędu w związku z tą procedurą.

Przypomnijmy, Park Geun Hie miała konsultować każdą decyzję z „szamanką” i córką założyciela sekty. Ową „szamanką” ma być właśnie Choi Sun-sil, uważana za bliską przyjaciółkę prezydent Korei Południowej i nazywana „prezydentem działającym w cieniu”. Media donoszą, że kobieta miała dostęp do dokumentów rządowych i wykorzystywała znajomość z Park Geun Hie w celu pozyskania funduszy na swoją fundację. Choi Soon-sil to była żona doradcy prezydent Park. „New York Times” pisze, że przeszukano też posiadłości należące do Choi Sun-sil. Zdaniem śledczych kontakty z prezydent pomogły „szamance” uzyskać 69 mln dolarów dotacji dla jej fundacji.