Kaczyński wraca do aborcji eugenicznej. „Zakaz ma szanse na wprowadzenie”

Prezes PiS w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” wyjaśnił, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie zgodziło się na całkowity zakaz aborcji. – Jeżeli jakaś operacja, nawet całkowicie uzasadniona i moralnie w najwyższym stopniu słuszna, w ostatecznym rozrachunku w oczywisty sposób będzie prowadziła do skutków przeciwnych, to trzeba się zastanowić, jak to zrobić inaczej – powiedział Kaczyński. – PiS w żadnym wypadku nie wycofuje się z dążenia do zakazu aborcji z powodu choroby dziecka. Jednak będziemy chcieli to przeprowadzić w sytuacji, która nie spowoduje tak ostrych protestów, jak miało to miejsce jesienią – dodał.

Kaczyński zapowiedział ponadto, że „ zakaz aborcji eugenicznej ma szanse na wprowadzenie w stosunkowo nieodległym czasie, choć w nieco inny sposób, niż próbowano do tej pory”.

Przypomnijmy, że w tej kadencji Sejmu posłowie zajmowali się już prawem aborcyjnym. We wrześniu 2016 roku po burzliwej debacie Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt liberalizujący przepisy w tej materii. Później odrzucił także kontrowersyjny projekt komitetu „Stop aborcji”, zaostrzający prawo aborcyjne. Przyczyniły się do tego masowe protesty Polek na ulicach miast i w mediach społecznościowych.