Misiewicz dostał kolejną ofertę pracy. „Zapraszamy młodych, ambitnych i kreatywnych ludzi”
„Doceniając deklarowaną przez Pana publicznie chęć zdobywania doświadczenia zawodowego i uczenia się warsztatu, aby »skutecznie pracować dla Polski« oraz mając na uwadze fakt, że obecnie jest Pan pozbawiony tak pracy jak i szansy na posadę odpowiadającą Pańskim, jak sądzimy, aspiracjom, mamy propozycję” – napisali działacze SLD.
Wirtualna Polska podkreśla, że przedstawiciele SLD w Łodzi, Tomasz Trela i Małgorzata Moskwa-Wodnicka zauważyli, iż Misiewicz ma doświadczenie zdobyte podczas pracy w charakterze rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej. „Myślimy, że naszą ofertę kierujemy do właściwej osoby” – stwierdzono w liście. „Zawsze, kiedy mamy okazję, zapraszamy do współpracy młodych, ambitnych i kreatywnych ludzi, by mogli podpatrywać starszych stażem i wiekiem, uczyć się od nich, podnosić swoje kwalifikacje, by w przyszłości pracować dla kraju” – dodano.
Na koniec działacze łódzkiego SLD zaprosili Misiewicza na rozmowę, podczas której będą mogli się poznać i przedyskutować szczegóły współpracy.
Kariera Misiewicza
Bartłomiej Misiewicz rzecznikiem MON oraz szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza został po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. We wrześniu 2016 roku, jeszcze będąc rzecznikiem Ministerstwa Obrony Narodowej, został powołany na członka rady nadzorczej PGZ. Informacje w tej sprawie także ujawniła „Rzeczpospolita”. Krótko po powołaniu do rady nadzorczej, Misiewicz zrezygnował z tej funkcji.
Od pewnego czasu nie było wiadomo, czym zajmuje się 27-letni Bartłomiej Misiewicz. W lutym jego imię i nazwisko oraz zdjęcie zniknęły ze strony resortu. Jego miejsce na stanowisku rzecznika resortu zajęła mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz. Wciąż nie wiadomo jednak, czy zajmuje stanowiska szefa gabinetu politycznego ministra.