„Nie było wynoszenia dokumentów”. MON chce sprostowania od „GW”

Dodano:
Antoni Macierewicz (fot. mon.gov.pl)
Ministerstwo Obrony Narodowej chce sprostowania od „Gazety Wyborczej”. Chodzi o artykuł z 9 maja zatytułowany: „21 tys. stron dokumentów wynieśli z MON... koledzy Macierewicza”.

Powołując się na własne ustalenia oraz informatora z Ministerstwa Obrony Narodowej, „Gazeta Wyborcza” napisała, że dr inż. Wacław Berczyński i prof. Kazimierz Nowaczyk oraz były asystent szefa MON Bartłomiej Misiewicz dostali z Inspektoratu Uzbrojenia MON około 21 tys. stron dokumentów. Gazeta zaznacza, że odbiór dokumentów kwitował płk Kazimierz Bednorz, szef Centrum Operacyjnego MON. Antoni Macierewicz miał być z kolei uprzedzany o możliwych konsekwencjach prawnych wynikających z kopiowania dokumentacji przetargowej. 

„MON przypomina, że nigdy żadne dokumenty dotyczące przetargu nie były wynoszone z MON przez współpracowników ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza” – zaznacza w komunikacie mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz rzecznik prasowa MON. Zapowiada ponadto, że w razie braku sprostowania i przeprosin, MON wystąpi na drogę prawną przeciw redaktorowi naczelnemu „Gazety Wyborczej” Adamowi Michnikowi, wydawnictwu Agora oraz autorowi przywoływanego tekstu. 

W zawiadomieniu, które trafiło do prokuratury, posłowie PO domagają się wszczęcia śledztwa i przesłuchania szefa MON Antoniego Macierewicza, a także byłego i obecnego szefa podkomisji smoleńskiej: Wacława Berczyńskiego i Kazimierza Nowaczyka, wiceszefów MON Bartosza Kowneckiego i Michała Dworczyka oraz byłego rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza, który zdaniem polityków PO również miał dostęp do dokumentów niejawnych.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...