Młoda stewardessa pochowana ze szczątkami pięciu innych osób. Kolejny skandal po ekshumacji

Każdy następny dzień przynosi nowe szokujące informacje o błędach popełnionych przy identyfikacji szczątków osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Tym razem okazało się, że w trumnie zmarłej w wieku 23 lat stewardessy Natalii Januszko złożone były fragmenty ciał jeszcze pięciu innych osób. Wcześniej pojawiała się informacja, że miały to być trzy dłonie, prawda okazała się jeszcze bardziej bolesna. – W trumnie znaleziono szczątki pięciu innych osób. To były m.in. część kończyny, fragmenty dłoni i organów wewnętrznych – poinformowała „Super Express” osoba zbliżona do śledztwa.

Szereg błędów

W ostatnich dniach media donoszą o podobnych przypadkach, odkrywanych przy okazji kolejnych ekshumacji. W trumnie generała Tadeusza Płoskiego, biskupa polowego Wojska Polskiego, znajdowała się tylko połowa jego ciała. Część jego szczątków znaleziono w trumnie generała Mirona Chodakowskiego, prawosławnego ordynariusza Wojska Polskiego, złożonej w monasterze w Supraślu.

Już wcześniej informowano, że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego, Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, którego ciało ekshumowano 4 kwietnia, znajdowały się szczątki jeszcze siedmiu innych osób. Z kolei wraz ze zwłokami dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierza Potasińskiego pochowano szczątki jeszcze czterech innych osób.

Ponadto szczątki szefowej klubu PiS i byłej minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej znalezione zostały w kilku trumnach. Nie jest jasne, czyje szczątki znajdowały się w jej grobie.