Chciał popełnić samobójstwo, uratował go 12-latek. „Wystarczyło siedem słów”
12-latek podbiegł do mężczyzny noszącego się z zamiarem popełnienia samobójstwa i przekonywał go, że jest za mały, aby być świadkiem tak traumatycznego zdarzenia. „Proszę, nie rób tego, jestem młody” – podkreślał chłopiec. Media piszą, że to siedem słów wystarczyło, aby mężczyzna zawahał się i odwlekał skok z mostu.
Całą sytuację po kilku minutach zauważyła 47-letnia Joanna Stammers, która przekazała mediom, że chłopiec stał na chodniku i zapierając się całym ciałem o chodnik, trzymał nogi mężczyzny stojącego nad autostradą. Jak przyznaje kobieta, chłopiec jest bohaterem, ponieważ mógł przejść obok i nie zwrócić uwagi na zachowanie 20-latka. Kobieta podbiegła na miejsce zdarzenia i chwyciła mężczyznę tak, że ściągnęła go na ziemię, po czym wezwane zostało pogotowie.
– 12-latek nieco się rozluźnił, kiedy już zdjęliśmy mężczyznę z balustrady, jednak cały czas myślałam o tym, że i on potrzebuje z kimś porozmawiać, ponieważ trzymał w swoich rękach czyjeś życie i wiedział, że jeżeli puści mężczyznę, ten zginie – mówiła. – Ten 20-latek płakał, mówił, że nie chce już żyć i żebyśmy zostawili go w spokoju – relacjonowała kobieta.