Ostatnia fotografia zaginionego okrętu San Juan. „Jest jeden pozytywny efekt tej tragedii”

Dodano:
Okręt podwodny ARA San Juan Źródło: Wikipedia / Martin Otero - Naval Base Mar del Plata, CC BY 2.5
W mediach społecznościowych pojawiła się ostatnia fotografia okrętu ARA San Juan. Jednostka zaginęła na południowym Atlantyku w listopadzie 2017 roku, w związku z czym wszczęto międzynarodową operację poszukiwawczo-ratowniczą.

Fotografia pojawiła się na oficjalnym profilu Falklandów na Twitterze. Zdjęcie zostało zrobione w poniedziałek 13 listopada, kiedy to jednostka wyruszyła z portu. Przedstawiciele wysp zwracają uwagę na fakt, iż jedynym pozytywnym efektem tej tragedii może być zbliżenie Falklandów i Argentyny i zaprzestanie sporów o przynależność terytorium Falklandów.

–Przed zaginięciem argentyńskiego okręty ARA San Juan doszło do wtargnięcia wody przez chrapy – poinformował rzecznik argentyńskiej marynarki wojennej Enrique Balbi. Jak wyjaśnił, doprowadziło to do spięcia w akumulatorach. Wówczas też jednostka miała otrzymać rozkaz powrotu do bazy. – Polecono im, by odizolowali baterię i kontynuowali podwodną drogę do bazy Mar del Plata, wykorzystując przy tym inną baterię – wyjaśnił Enrique Balbi. Po tym, jak doszło do utraty łączności z okrętem, wiedeńska Organizacja Traktatu o Całkowitym Zakazie Prób z Bronią Jądrową zarejestrowała zjawisko, które zdaniem marynarki mogło być pochodną implozji na okręcie ARA San Juan.

Kontakt z 44-osobową załogą argentyńskiego okrętu został zerwany 15 listopada. Przez kilkanaście dni trwały poszukiwania, w które włączyło się 13 krajów, m.in. Rosja i Stany Zjednoczone, Chile i Wielka Brytania. W akcji brało udział blisko 4 tys. osób. 18 listopada odebrano sygnały, które początkowo uznano za dowód, że statek jest na powierzchni i próbuje nawiązać łączność satelitarną, jednak ostatecznie okazało się,że sygnały pochodziły z innej jednostki. 23 listopada okrę uznano za utracony, a rodziny marynarzy poinformowano o śmierci krewnych. Wśród ofiar jest pierwsza argentyńska oficer marynarki wojennej, 35-letnia Eliana Krawczyk.

Według Rosjan za zatopienie statku są odpowiedzialni Brytyjczycy, a dokładniej angielska mina podwodna. Z kolei rodziny zaginionych marynarzy twierdzą, że do zdarzenia doszło ponieważ władze zgodziły się na to, aby armia pływała okrętem z lat 80., który nie nadawał się już do użytku.

Źródło: X / Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...