Korea Północna skomentowała najnowsze sankcje ONZ. „To akt wojny”
W piątek 22 grudnia Organizacja Narodów Zjednoczonych jednogłośnie przyjęła rezolucję, na mocy której nałożono na Koreę Północną nowe sankcje. Światowa społeczność złagodziła nieco postulowane przez USA obostrzenia i zamiast 90, przyjęła 75-procentowe ograniczenia w dostawie ropy naftowej i jej pochodnych do kraju Kimów. Rada Bezpieczeństwa ONZ nakazała także odesłanie do kraju wszystkich północnokoreańskich pracowników, zatrudnionych w Rosji i Chinach. Oba kraje mają na to 12 miesięcy.
Najnowsze sankcje to efekt przeprowadzanych w ostatnich miesiącach przez Koreę Północną licznych testów rakietowych, zmierzających do pozyskania przez ten kraj broni atomowej o globalnym zasięgu. Czarę goryczy przelała próba międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), którą Korea Północna przeprowadziła 28 listopada. Co istotne, na sankcje zgodziły się zarówno Chiny, które zwykle udzielają Pjongjangowi wsparcia, a także Rosja.
Północnokoreański reżim odebrał ustalenia ONZ jako oczywisty atak na swoją suwerenność. Tamtejsze MSZ w komunikacie podanym dalej przez agencję prasową KCNA oświadczyło, że jest to „akt wojny”. Zdaniem dyplomatów z Pjongjangu, tak poważne sankcje oznaczają de facto „całościową gospodarczą blokadę kraju”.