Siostry „pingwiny” wydreptały 5 mln złotych. Będzie nowy dom dla podopiecznych
– To przejście słynne się dokonało, a z nim zwiększyła się rozpoznawalność czarno-białych sióstr, które chcą zbudować dom. Możemy z radością powiedzieć, że mamy 5 milionów, które udało się zebrać dzięki niesamowitej życzliwości ludzi – mówiła siostra Regina. Jak na razie podopieczni mieszkają w starym pałacyku, ale ten od dawna nie spełnia wymogów formalnych.
– W tej chwili w jednej sypialni jest mniej więcej 5 chłopców. W nowym domu chłopcy będą mieszkali tylko po dwóch, w pokojach z osobną łazienką. Będzie im przez to łatwiej – powiedziała siostra Róża.
Zakonnice są poruszone ogromem dobroci darczyńców, ale przed nimi wciąż dużo pracy i wydatków. Dlatego zbiórka będzie kontynuowana. Wszystko po to, by nie tylko dokończyć budowę, ale i wyposażyć pokoje dla 56 chłopców. – Pani, która projektowała pokoje rozmawiała z każdym z chłopców. W jednym będzie fototapeta z końmi, a w drugim fototapeta wojskowa, ponieważ Adrian jest fanem naszego Wojska Polskiego – opowiadała siostra Tymoteusza.
– Chcemy również, żeby na samej górze powstała część rehabilitacyjna, żeby Ci najbardziej dotknięci chorobą chłopcy mogli podjechać tam windą na swoich wózkach – dodała.