PSL przedstawia program wyborczy. Kosiniak-Kamysz: Nie dam nas wykarczować

Dodano:
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: X / @nowePSL
Pod hasłem „Samorząd to ludzie” odbyła się w Kraśniku na Lubelszczyźnie Krajowa Konwencja Samorządowa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Lider partii Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wystąpieniu podkreślał, że „PSL było jest i będzie”. – Idziemy do wyborów po zwycięstwo – podkreślał polityk.

Krajowa Konwencja Samorządowa PSL otworzyła cykl przygotowań do wyborów samorządowych. Ludowcy swój program zaprezentowali w Kraśniku w województwie lubelskim. Według portalu 300polityka.pl, wydarzenie zgromadziło ponad 1000 przedstawicieli partii. Pierwsza część spotkania nie należała jednak do polityków. Przemawiali m.in. sołtys, rolnik i nauczyciel. Jednym z najważniejszych punktów konwencji było wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza.

– Jedni mówią o III RP, drudzy o IV RP, a my wiemy, że to jest Rzeczpospolita Samorządowa – podkreślał lider PSL. – Za Witosem powiem: kto miał odwagę dać się zhańbić, ten niech piętno tej hańby na swym czole nosi. Nie dam nikomu rozbić Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie dam nikomu zamknąć ust ludowcom i wykarczować nas z parlamentu – dodał.

Kosiniak-Kamysz podkreślał, że czas skończyć z podziałem na Polskę A, Polskę B czy Polskę C. Lider partii w czasie przemówienia zdradził też, jakie nowe pomysły przygotowało PSL dla wyborców. Wymienił m.in. projekt emerytury bez podatków i składek, wprowadzenie ciepłego posiłku w każdej szkole i świetlice w każdej gminie.

Kosiniak-Kamysz w Kraśniku odnosił się również do działań większości rządzącej. – Była taka premier, co wyprowadzała flagi UE ze swojej kancelarii. Potem została wicepremierem w swoim rządzie. Widzicie za mną flagi Unii Europejskiej. My ich nie wyprowadzamy i nie chcemy, tak jak niektórzy, wyprowadzać Polski z UE. Nie dajcie się zwieść tym, którzy dziś rządzą i mówią: jaki Polexit. Oni nie muszą o tym mówić, oni to robią – zapewniał Kosiniak-Kamysz.

Źródło: WPROST.pl / Twitter @nowePSL / 300polityka.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...