Orange ostrzega. Oszuści znów dzwonią z egzotycznych numerów i naciągają na opłaty

Dodano:
Smartfon Źródło: Fotolia / kantver
Rzecznik prasowy firmy telekomunikacyjnej Orange ostrzegł na Twitterze o kolejnych oszustach, którzy naciągają na wysokie opłaty, korzystając z nieuwagi klientów. Tym razem używają numerów z Papui Nowej Gwinei.

„Uważajcie. Oszuści znowu dzwonią z egzotycznych numerów. Schemat ten sam co przy »kubańskim numerze«. Jak zobaczycie na wyświetlaczu numery +675 XXX XXX nie odbierajcie ani nie odzwaniajcie. To nie Wielkopolska, ale Papua Nowa Gwinea” – czytamy w poście opublikowanym przez Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika firmy Orange Polska.

Oszuści używają numeru zaczynającego się od cyfr +675, na pierwszy rzut oka mogącego przypominać numery kierunkowe do miast województwa wielkopolskiego. Naciągacze wysyłają krótki sygnał i szybko się rozłączają, aby użytkownik telefonu nie mógł odebrać połączenia i oddzwonił. W takim wypadku ofiara oszustwa drogo zapłaci za ciekawość, ponieważ połączy się z Papuą Nową Gwineą. Dodatkowo może się okazać, że jest to numer premium, czyli znacznie droższy od zwykłego.

„Kubański numer”

Orange apeluje o uwagę i sprawdzanie skąd przychodzą do nas połączenia. Jeżeli zaobserwujemy na ekranie nieznany egzotyczny numer, pod żadnym pozorem nie można na niego oddzwaniać. Nie jest to pierwszy raz, gdy klienci Orange padają ofiarami podobnego oszustwa. Pod koniec grudnia 2017 roku głośno było o wspomnianym przez rzecznika firmy „kubańskim numerze”. Użytkownicy telefonów otrzymywali wtedy połączenia od numerów zaczynających się od cyfr +53.

Naciągacze wykorzystują również cyfry kierunkowe dla innych połączeń z egzotycznych krajów, np. Demokratycznej Republiki Konga (+243) lub Wybrzeża Kości Słoniowej (+225). Takie numery na pierwszy rzut oka przypominają krajowe, np. z Warszawy (numer kierunkowy 22) lub Płocka (24).

Źródło: X / Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...