Filmowy „Kevin sam w domu” pojawił się u Jimmy'ego Fallona. Fani są zachwyceni jego przemianą

Dodano:
Macaulay Culkin, Jimmy Fallon Źródło: YouTube
W piątkowym odcinku programu „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon” pojawił się Macaulay Culkin. Aktor dawno nie udzielał wywiadów i nie pokazywał się szerszej publiczności. Fallonowi opowiadał o swoich planach zawodowych i roli w „Kevin sam w domu”. Poinformował także, że po raz pierwszy założył konta na Twitterze i Instagramie.

Macaulay Culkin przyznał, że czyta o sobie różne dziwne rzeczy, jednak najbardziej niedorzeczne jest to, jak co najmniej dwa razy do roku media piszą, że umarł. – Myślę, że to jest nawet zabawne, zanim jednak dochodzi do tego, że to dotyka bliskich mi ludzi – dodał. Jak mówił, za pierwszym razem "uśmiercono go w mediach", gdy miał 15 lat. – Mój prawnik do mnie zadzwonił. Zapytał: Hej, Mac, to ty?. Odpowiedziałem, że tak, na co on: OK, tylko sprawdzam. CNN podało właśnie, że nie żyjesz – opowiadał Culkin.

Odnosząc się do filmu "Kevin sam w domu" aktor przyznał, że nie rozumie, dlaczego sprytny główny bohater po prostu nie zadzwonił na policję, zamiast szykować wszystkie pułapki na złodziei. Culkin opowiadał o swoim nowym projekcie Bunny Ears – stronie internetowej w stylu serwisów newsowych.

Na koniec poinformował, że jest nowym użytkownikiem Twittera oraz Instagrama. W związku z tym Fallon zaproponował mu wspólne zdjęcie pamiątkowe. Aktor rzeczywiście umieścił je później na swoim Twitterze.

Fani aktora piszą, że wygląda on jakby był młodszy o 20 lat. Inni podkreślają, że nie mogą się doczekać, aż Culkin powróci do filmu. Nie ma wątpliwości, że dla wielu ludzi aktor jest legendą. "Nie da się zaprzeczyć, że wygląda świetnie, mimo tego, że przeszedł w życiu wiele trudnych chwil. Brawa dla niego!" – napisał jeden z internautów.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...