Po 20 latach został zatrzymany za gwałt i morderstwo dziecka. W jego historii pojawił się polski wątek

Dodano:
Zatrzymanie Josa Brecha Źródło: Policia Nacional
Po 20 latach od śmierci 11-letniego Nicky'ego Verstappena hiszpańska policja zatrzymała domniemanego sprawcę jego zabójstwa. Mężczyzna został wytypowany na podstawie badań DNA. W jego historii pojawił się również polski wątek.

Po 20 latach domniemany sprawca morderstwa 11-latka został zatrzymany przez hiszpańską policję. Jak podaje Interia w jego historii przewija się polski wątek. Okazuje się bowiem, że podczas podróży po Europie w latach 2002-2003 Jos. B nawiązał kontakt z polskim środowiskiem harcerskim. Rzeczniczka ZHP Martyna Kownacka potwierdziła, że mężczyzna prowadził zajęcia survivalowe podczas obozów harcerskich. – Nie ubiegał się o członkostwo w ZHP, nie był instruktorem ani wychowawcą. Nie pełnił żadnej funkcji w strukturach – zapewnia.

Jak podaje portal Interia, na stronie ZHP można nadal znaleźć informację o seminariach organizowanych przez Josa B. w 2010 roku. Ponadto, mężczyzna jeszcze w ubiegłym roku był na obozie z małopolskimi harcerzami. ZHP zawiadomił policję o kontaktach Josa B. z polskimi harcerzami, kiedy zorientował się, że mężczyzna jest poszukiwany przez Europol. Rzeczniczka organizacji podkreśla, że całe środowisko jest zszokowane zarzutami postawionymi mężczyźnie.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Małopolsce mł. insp. Sebastian Gleń dodaje, że na chwilę obecną nie ma żadnych informacji, które pozwoliłyby przypuszczać, że Jos B. dopuścił się w Polsce jakiegokolwiek przestępstwa.

Przebadano 22 tysiące mężczyzn

Nicky Verstappen zaginął 9 sierpnia 1998 roku. Chłopiec był jednym z uczestników obozu letniego przy granicy Holandii z Niemcami. Dzień później policja znalazła jego ciało. Obrażenia wskazywały, że został on wykorzystany seksualnie i brutalnie zamordowany. Choć od śmierci chłopca minęło 20 lat, dopiero teraz udało się odnaleźć sprawcę. Przez wiele lat śledczy badali materiał DNA zostawiony na ubraniach ofiary. Ponieważ badania te nie przyniosły skutku, w 2017 roku zmieniono metodę analiz. Śledczy zaprosili do badania DNA 22 tysiące mężczyzn pochodzących z miasteczka, gdzie doszło do morderstwa. Wśród nich byli krewni Josa B.

To właśnie ten mężczyzna jest podejrzewany o zamordowanie dziecka. B. miał w ostatnim czasie mieszkać w namiocie w jednym z lasów w Castelltercol koło Barcelony. Holenderska policja podała, że do zatrzymania doprowadziła informacja od przypadkowego świadka, który zobaczył wizerunek 55-latka w mediach i rozpoznał go. B. nie przyznaje się do winy. Do jego obrony zgłosił się już prawnik, który podkreśla, że na ciele 11-latka znaleziono też ślady DNA innych osób.

Źródło: Interia.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...