Klapki Kubota mają już 25 lat. Do sprzedaży wraca kultowy model na rzepy
Nikt nie wie skąd się wzięły, ale wszyscy chcieli je mieć. Klapki Kubota, czyli kultowy obiekt pożądania lat 90., w czerwcu zeszłego roku powróciły na rynek w zupełnie nowym wydaniu. Czwórka zapaleńców z Łodzi wzięła się za reaktywację marki, która dotąd była kojarzona głównie z bazarowym obuwiem za parę złotych do noszenia po domu zamiast kapci. Nowe Kuboty to zupełne zaprzeczenie starej wersji. Wykonane ze skóry, szyte ręcznie, nie importowane z Chin, a wykonywane wyłącznie w polskich zakładach obuwniczych.
Na początku kwietnia do sklepów trafiła nowa kolekcja kubotów na rzepy, nawiązująca do modelu, który w latach 90. zrobił furorę w całym kraju. Kilka dni temu do sprzedaży trafiły też modele dla bardziej wymagających klientów, czyli seria klapków z linii Premium z nowymi materiałami, kolorami i wzorami.
Ale producenci niedługą wypuszczą na rynek prawdziwy hit. W ofercie znajdą się klapki basenowe oraz ewenement w skali europejskiej, czyli personalizowane, basenowe klapki produkowane w Polsce. Oznacza to, że każdy klient będzie mógł zaprojektować sobie swój własny model klapków. Wybrać kolor podeszwy i paska oraz nadruk na pasku. Poza Kubotą istnieje tylko jedna firma na świecie, która proponuje klientom podobne rozwiązanie. W Europie jedyne klapki tego typu będą produkowane w Polsce.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.