Żołnierze wiedzą lepiej niż politycy

Dodano:
Serwisanci, którzy brali udział w misjach, też powinni mieć status weterana. Sejmowa Komisja Obrony Narodowej zdecydowała, że serwisanci sprzętu wojskowego służący m.in. w Iraku i Afganistanie nie mogą zostać Weteranami Działań Poza Granicami Państwa. Inaczej sprawa wygląda jednak już w przypadku funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. Oni, mimo iż na misji nigdy nie byli, będą mogli ubiegać się o niektóre uprawnienia przysługujące obecnie tylko weteranom.

8 posłów popierało wprowadzenie poprawki PO, a aż 13 było przeciw. Tym samym proponowana korekta do projektu Ustawy o zmianie ustawy o weteranach działań poza granicami państwa oraz niektórych innych ustaw - przepadła. A chodziło właśnie o umożliwienie serwisantom sprzętu wojskowego, którzy uczestniczyli w zagranicznych misjach, w zdobycia statusu weteranów, a dokładniej Weterana Działań Poza Granicami Państwa.

A przecież w misjach brali udział nie tylko zawodowi żołnierze. Za granicę wyjeżdżali także cywile, którzy pracowali np. jako serwisanci sprzętu. Niektórzy z nich brali udział nawet w sześciu trwających po siedem miesięcy misjach. Niestety, Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce im przyznać statusu weterana. Choćby w Afganistanie każdy żołnierz miał styczność z ww. specjalistami. Bez nich misji w tym kraju by nie było.

Wiedzą o tym sami żołnierze i wspierali zmiany na rzecz serwisantów.

Na marginesie powyższych rozważań, warto dodać, iż same zmiany dotyczące stricte weteranów, należy zapisać na plus. Weterani będą mogli teraz także bezpłatnie korzystać z wielu aktywności sportowych finansowanych przez samorządy. Dojdą również turnusy rehabilitacyjne opłacone przez MON.

„W ramach WIM powstanie Centrum Leczenia Weteranów, gdzie najlepsi specjaliści wojskowi będą obejmowali ich opieką” – mówił w maju szef MON Mariusz Błaszczak, prezentując projekt nowelizacji ustawy o weteranach.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...