Białystok. Miał koronawirusa i poszedł na zakupy. Zapadł wyrok

Dodano:
Koronawirus - ilustracja Źródło: Shutterstock / Savanevich Viktar
60-letni mężczyzna po powrocie z Niemiec został objęty obowiązkową kwarantanną. Później okazało się, że ma koronawirusa. W międzyczasie, nie zważając na zalecenia, poszedł do sklepu. Dzisiaj zapadł wyrok w tej sprawie.

60-letni mężczyzna wrócił z Niemiec w kwietniu. Ze względu na obostrzenia wprowadzone w odpowiedzi na pandemię koronawirusa, został wówczas objęty obowiązkową, dwutygodniową kwarantanną. Mężczyzna nie podporządkował się warunkom izolacji i poszedł do sklepu. Tam opowiedział, że został objęty kwarantanną. Zaniepokojony pracownik powiadomił o zdarzeniu odpowiednie służby. Na miejscu pojawił się patrol, który był przygotowany na możliwość kontaktu z osobą zakażoną.

Jak relacjonuje Radio Zet, mężczyzna tłumaczył policjantom, że poszedł na zakupy, bo nie chciał fatygować swoich bliskich. Został wówczas zatrzymany. Wkrótce okazało się, że zasady kwarantanny naruszył nie po raz pierwszy. Sprawą zajęła się prokuratura, która zleciła wykonanie testu na  u 60-latka. Wynik był dodatni.

Śledczy postawili mężczyźnie zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej – podaje wspomniana rozgłośnia. We wtorek 21 lipca Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał 60-latka na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Źródło: Radio Zet / TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...