Włodzimierz Czarzasty odpowiada na uwagę Leszka Millera. „Ktoś musi być mądrzejszy”
Przypomnijmy, że posłowie w trakcie jednodniowego posiedzenia Sejmu 14 sierpnia przyjęli przygotowany wspólnie w komisji przez polityków opozycji i obozu rządzącego projekt podwyżek dla najważniejszych osób w państwie. Ostatecznie politycy wycofali się z niego pod naporem krytyki, a ustawa upadła w Senacie. Wiele środowisk, w tym Lewica, przyznawała się publicznie do błędu.
Postawę kolegów z formacji krytycznie oceniał w Polsat News Leszek Miller. Pytany o to, czy władze Lewicy skompromitowały się, bo klub nie zagłosował jednomyślnie przeciwko podwyżkom, Miller stwierdził, że nie chce używać mocnych słów. – Straciły natomiast szansę, by odciąć się od PiS. To była szansa, by pokazać osobne stanowisko, tymczasem Lewica wpisała się w ten ekspresowy system uchwalania ustaw, który zawsze krytykowała. Zamiast wejść na mównicę i coś powiedzieć w czasie debaty, to nikt nie chciał wystąpić. To jest żenujące tak naprawdę – mówił Leszek Miller.
Włodzimierz Czarzasty: Lewica nie powinna głosować za podwyżkami
Sprawę niefortunnego głosowania nad podwyżkami w „Gościu Wydarzeń” 25 sierpnia komentował Włodzimierz Czarzasty. Polityk jeszcze raz wyraził ubolewanie, że jego formacja poparła przyznanie politykom wyższych wynagrodzeń. – Żałuję i przepraszam. Lewica nie powinna głosować za podwyżkami dla polityków. Problem jest to, że tego nie przemyślałem. Gdybym przemyślał, to byśmy tak nie głosowali. W polityce robi się błędy. Ważne, żeby iść do przodu – mówił Czarzasty. Zaznaczył jednak, że jego zdaniem politycy zarabiają za mało. Dodał przy tym, że błędem były sposób i czas, w którym próbowano to zmienić.
Włodzimierz Czarzasty zaznaczył, że zbyt małe wynagrodzenie otrzymuje m.in. szef rządu. – Moment był fatalny, ale wielu ludzi zadaje pytanie, dlaczego premier rządu zarabia mniej niż podsekretarz stanu – mówił. Pytany o krytykę z ust Leszka Millera, odparł: „Nie dam się zaczepić. Ktoś musi być mądrzejszy. Leszku, jesteś fantastyczny”
Jak głosowała Lewica?
Lewica nie była jednomyślna w głosowaniu nad podwyżkami dla polityków. Podwyżki poparło 39 jej posłów z SLD i Wiosny. Przeciw projektowi zagłosowali przedstawiciele partii Razem: Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Daria Gosek-Popiołek, Maciej Konieczny, Paulina Matysiak, Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza. Wstrzymała się Wanda Nowicka, nie głosowały Monika Falej i Hanna Gill-Piątek.