Ksiądz ze Śląska odradza noszenie maseczek. Poleca za to święconą wodę
Od soboty 10 października na terenie całego kraju obowiązuje żółta strefa. Oznacza to m.in. noszenie maseczek we wszystkich miejscach publicznych, w tym także na świeżym powietrzu. Obostrzenia nie omijają również kościołów, co jednak nie spodobało się księdzu Danielowi Galusowi ze Śląska. W sieci pojawiło się nagranie, na którym duchowny przekonuje zgromadzonych wiernych o szkodliwości używania maseczek i zachęca do zdejmowania ich podczas mszy świętej.
– Nosząc maskę można się tylko zatruć. Dlatego taka moja prośba, by jej nie nosić, dla swojego zdrowia właśnie i bezpieczeństwa – nawoływał ksiądz. Zdaniem duchownego maseczka utrudnia również modlitwę, ponieważ bez niej można modlić się "w wolności, spokoju i z radością". Obowiązek zakrywania nosa i ust to z kolei przejaw zniewolenia – argumentował ksiądz. – Jak można tak wielbić Pana Boga? Nie da się. Wszystko będzie tłumione. Niektórzy chcą nas zgasić, zniewolić, przeszkadzać nam się modlić. A my będziemy się tutaj modlić tak jak Pan chce. A Pan chce, byśmy się modlili w wolności, bez masek – głosił.
Zdaniem duchownego alternatywą dla noszenia maseczki jest odkażanie się wodą święconą, której w kościele jest pod dostatkiem. „Nowa Trybuna Opolska” potwierdziła autentyczność zamieszczonego w sieci nagrania w sekretariacie Pustelni Czatachowa.
Kim jest ks. Daniel Galus?
Jak podaje serwis, ksiądz Daniel Galus to prezbiter Kościoła katolickiego związany z Ruchem Odnowy w Duchu Świętym. Prowadzi on Pustelnię w Czatachowie w woj. śląskim. Działalność duchownego wzbudza liczne kontrowersje, dlatego już dwukrotnie wydano komunikat zakazujący księżom i osobom świeckim uczestniczenia w spotkaniach modlitewnych organizowanych przez Galusa. Komunikaty te wystosowano w 2014, a następnie w 2017 roku – przypomina „Nowa Trybuna Opolska”.