Wigilia w ograniczonym gronie?? Rp.pl: Limit pięciu osób jest w praktyce fikcją

Dodano:
Święta Źródło: Materiały prasowe
Choć przedstawiciele rządu zapewniali już, że ani policja ani wojsko nie będą interweniować podczas Wigilii i liczyć jej uczestników, wielu Polaków wciąż nie czuje się pewnie z ogłoszonym limitem pięciu osób. Portal rp.pl w rozmowie z prawnikiem przekonuje, że na prawdę nie ma się czym przejmować, bo przepisy i tak są dziurawe.

Rząd Zjednoczonej Prawicy na różne sposoby daje do zrozumienia, że tegoroczne święta, w tym także Wigilię, powinniśmy spędzać w ścisłym gronie rodzinnym. Obecna wersja mówi o zakazie spotkań za wyjątkiem spotkań służbowych i zawodowych oraz imprez do 5 osób, które odbywają się w miejscu wskazanym jako miejsce zamieszkania organizatora. Dodatkowo do limitu osób nie wlicza się organizatora oraz „osób wspólnie z nią zamieszkujących lub gospodarujących”.

Piotr Pałka: Każdy będzie mógł być organizatorem Wigilii

Piotr Pałka, partner w Kancelarii Prawnej Derc Pałka podkreśla, że właśnie kwestia organizatorów pozostawia największe pole do interpretacji. – Pojęcie to nie zostało nigdzie zdefiniowane. Każdy będzie mógł być więc organizatorem Wigilii. Wystarczy oświadczyć, że aktualnie jest to nasze miejsce pobytu. Rozporządzenie nie wymaga nawet spełnienia przesłanki stałego pobytu ani zamiaru stałego pobytu – przekonuje.

Piotr Pałka: Limit pięciu osób jest w praktyce fikcją

Jak dodaje Pałka, nie trzeba więc być na stałe lub czasowo zameldowanym pod wskazanym adresem ani nawet uwiarygodniać faktu, iż jest się organizatorem. Limit zwiększają też osoby zamieszkujące oraz gospodarujące ze współorganizatorami. – Limit pięciu osób jest więc w praktyce fikcją – konkluduje prawnik. Przypomina przy tym, że do imprez w domach nie stosują się przepisy ustawy o zgromadzeniach. Te bowiem odnoszą się tylko do zgrupowań na otwartej przestrzeni dostępnej dla wszystkich.

Źródło: Rp.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...