Miały być dwa, jest pięć. Oto treść zdań odrębnych do orzeczenia i uzasadnienia TK

Dodano:
Prezes TK Julia Przyłębska Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
W środę 27 stycznia, po trzech miesiącach zwłoki, Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie głośnego wyroku w sprawie aborcji. Początkowo zdania odrębne zgłosili dwaj sędziowie, jak się jednak okazuje, zdań odrębnych jest aż pięć.

Przypomnijmy, że 22 października 2020 roku, TK w pełnym składzie orzekł, że aborcja embriopatologiczna jest niezgodna z Konstytucją. Oznacza to, że po wykryciu wad genetycznych u płodu, nie będzie możliwe jego usunięcie, jak było do tej pory. Od października, w więc przez ponad trzy miesiące, Trybunał nie publikował uzasadnienia orzeczenia, które wydał. Jak niedawno ustalił Onet, wszystko przez trzech sędziów, którzy nie dostarczali uzasadnień swoich zdań odrębnych.

W chwili ogłaszania wyroku, zdania odrębne zgłosiło jedynie dwóch sędziów. Byli to Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski. Pozostali podpisali się pod październikowym wyrokiem, nie zgłaszając uwag.

Jak się jednak okazuje, w ostatecznym dokumencie widzimy nie dwa, a pięć zdań odrębnych. Te zdania odrębne odnoszą się jednak nie do wyroku, a do treści uzasadnienia wyroku. Swoje uwagi zgłosili także: Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Jarosława Wyrembak. Zaskakujące jest więc nie tylko to, że sędziowie początkowo nie mieli uwag, a nagle je zgłosili, ale także i to, że są to sędziowie z tzw. „nadania PiS”, którzy do tej pory byli kojarzeni z twardym zapleczem prezes TK Julii Przyłębskiej. Jak wynika z ustaleń Onetu, nagła zmiana zdania to jeden z efektów konfliktu, jaki trawi Trybunał.

W środę 27 stycznia światło dzienne ujrzało uzasadnienie wyroku sprzed trzech miesięcy. Zgodnie z uzasadnieniem do wyroku: „z godności wynika wartość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego, jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej. Wartość ta nie może być różnicowana. Nie istnieją wystarczająco precyzyjne i uzasadnione kryteria, które umożliwiłyby dokonanie takiego zróżnicowania w zależności od fazy rozwojowej ludzkiego życia”.

Zdanie odrębne sędziego Leona Kieresa

W zdaniach odrębnych sędziowie wskazali jednak na szereg wątpliwości względem powyższego uzasadnienia orzeczenia TK. Sędzia Leon Kieres zaznaczył, że jest przeciwnikiem aborcji, jednak „Konstytucja zobowiązuje go do ochrony praw także osób niepodzielających jego poglądów”. „Uważam, że w niniejszej sprawie wystąpiło kilka istotnych uchybień proceduralnych, które miały istotny wpływ na przebieg i wynik postępowania” – przekonuje dalej i zwraca także uwagę na wątpliwości co do składu orzekającego. Sędzia dodał także, że nie jest rolą Trybunału wykonywanie zadań Sejmu, który w tak kontrowersyjnych i społecznie wrażliwych kwestiach powinien stosowne decyzje podejmować samodzielnie i na własną odpowiedzialność.

Zdanie odrębne sędziego Piotra Pszczółkowskiego

Swoje zdanie odrębne złożył także sędzia Piotr Pszczółkowski. Jak czytamy, uważa on, że wydając wspomniany wyrok, Trybunał skupił się na prawach życia poczętego, pomijając przy tym prawa i perspektywę kobiet. „W imię ochrony życia w fazie prenatalnej – niemającej skądinąd absolutnego charakteru – Trybunał Konstytucyjny nałożył na nie obowiązek postawy heroicznej, a więc obowiązek przyjęcia na siebie w każdych okolicznościach – niezależnie od natury i stopnia patologii rozwoju płodu ani ewentualnych konsekwencji dla ich życia i zdrowia wiążących się z kontynuowaniem ciąży – wyrzeczeń i trudów znacznie przekraczających zwykłą miarę ograniczeń związanych z ciążą, porodem i wychowaniem dziecka” – pisze sędzia.

Podobnie jak sędzia Kieres, Pszczółkowski również zwraca uwagę, że o rozpatrzenie sprawy wniosła do TK grupa posłów PiS, choć partia ta ma samodzielną większość w parlamencie i z powodzeniem mogła sama przegłosować zmiany w Sejmie. Zdaniem sędziego, na potępienie zasługują także okoliczności, w jakich wniesiono sprawę, a więc trwająca w Polsce druga fala koronawirusa.

Zdanie odrębne sędziego Zbigniewa Jędrzejewskiego

Z kolei sędzia Jędrzejewski wskazał, że zgadza się z samym wyrokiem, jednak nie odpowiada mu jego uzasadnienie. „Uważam, że podstawowym kryterium oceny Trybunału Konstytucyjnego odnośnie do art. 4a ust.1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży powinna być zasada nienaruszalności godności osoby ludzkiej, o której mowa w art. 30 Konstytucji. Zasada ta ma charakter normatywny i nie jest jedynie instrumentem wspomagającym interpretację innych przepisów konstytucyjnych. Z godności osoby ludzkiej wynika podmiotowość człowieka” – argumentuje.

Zdanie odrębne sędziego Mariusza Muszyńskiego

Podobne zdanie odrębne zgłosił również sędzia Muszyński, który również zgadza się z samym wyrokiem, jednak ma zastrzeżenia innej natury. „Nie zgadzam się jednak z przyjętą formułą sentencji, którą uważam za niepoprawną. Była ona konsekwencją dokonania przez Trybunał Konstytucyjny błędnej rekonstrukcji zarzutów oraz przedmiotu zaskarżenia, jak również nieprawidłowego zidentyfikowania rzeczywistego problemu konstytucyjnego, choć problem ten został wyraźnie postawiony w petitum wniosku inicjującego postępowanie. W efekcie powyższego Trybunał przyjął niewłaściwe wzorce kontroli, co z kolei doprowadziło do skonstruowania nieprawidłowej sentencji, nieodpowiadającej wprost na zarzut niekonstytucyjności podniesiony we wniosku, i złego – z metodologicznego, logicznego oraz argumentacyjnego punktu widzenia – uzasadnienia wydanego wyroku” – pisze.

„I choć skutkiem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego jest derogacja zaskarżonej normy z systemu prawnego, to jednak kształt wyroku i uzasadnienia osłabiają istotę rozstrzygnięcia, a także społeczne rozumienie i akceptację tego arcyważnego problemu konstytucyjnego” – dodaje.

Zdanie odrębne sędziego Jarosława Wyrembaka

Ostatni z sędziów, który zgłosił zdanie odrębne to Jarosław Wyrembak. Sędzia ten, podobnie jak dwaj jego poprzednicy kojarzeni z PiS, także z samym wyrokiem się zgadza, jednak ma zarzuty względem samego uzasadnienia. Sędzia ma także zastrzeżenie w kwestii tego, jak zostało ono ukształtowane.

„Nie aprobuję przyjętego sposobu uzasadniania niekonstytucyjności przepisu – w tym: oparcia uzasadnienia na ustalonej przez Trybunał konfiguracji wzorców kontroli. Nie aprobuję także praktyki zbierania podpisów sędziów pod uzasadnieniem wyroku przed udostępnieniem podpisanego protokołu rozprawy z 22 października 2020 roku, po której wyrok został wydany (protokół rozprawy został udostępniony sędziom Trybunału Konstytucyjnego dopiero 7 grudnia 2020 roku)” – pisze sędzia.

Ostatni zarzut to więc krytyka samego procesu procedowania wniosku, a nie zaś jego treści, co szczególnie zaskakuje, gdyż do tej pory sędzia Wyrembak uchodził za „jedną z szabel PiS”. Z pomocą mogą tu przyjść ustalenia Onetu, który wskazywał, że Wyrembak jest od dłuższego czasu skonfliktowany z szefową – prezes TK Julią Przyłębską.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...