Polska – siatkarska potęga

Dodano:
Mecz ZAKSA Kędzierzyn Koźle – Jastrzębski Węgiel Źródło: Newspix.pl / Łukasz Laskowski
Polska siatkówka mężczyzn jest tak niesłychanie silna, że nasza drużyna, która jest w finale Ligi Mistrzów, a może będzie „numerem 1” w Europie, wcale nie jest „numerem 1” w Polsce – komentuje europoseł i wiceprezes PZPS Ryszard Czarnecki.

Niedziela potwierdziła, że Polska jest siatkarską potęgą! Oto bowiem polski finalista siatkarskiej męskiej Ligi Mistrzów, Zakłady Azotowe ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, do wczoraj mistrz Polski i aktualny zdobywca Pucharu Polski 2021, przegrał rywalizację o tytuł mistrza naszego kraju, dając się pokonać w obu meczach finałowych drużynie Jastrzębskiego Węgla.

Za dwa tygodnie okaże się być może (oby!), że zespół z Opolszczyzny będzie najlepszy w Europie – gra bowiem finał Ligi Mistrzów w Weronie.

Oznacza to, że polska liga siatkarska mężczyzn jest tak niesłychanie silna, że drużyna, która jest w finale LM, a może będzie „numerem 1” w Europie, nie jest „numerem 1” w Polsce!

Przypomnijmy, że zabrakło czterech małych punktów, aby w pierwszej „ósemce” najlepszych zespołów Europy znalazły się trzy polskie kluby. Ostatecznie były dwa. Dodajmy do tego jeszcze fakt, że Polacy są aktualnymi siatkarskimi mistrzami świata, a tytuł zdobywali ostatnio dwukrotnie: w 2014 i 2018.

Nie chcę nawet czynić porównań z piłką nożną i kompletnym brakiem sukcesów naszych klubów w europejskich pucharach.

O rzeczach, o których pisałem, wiedzą głównie fani sportu, a szczególnie siatkówki. Nie wie tego raczej tzw. opinia publiczna. Do niej przebija się ewentualnie Robert Lewandowski i na tym sport się kończy. Tymczasem warto, aby Polacy wiedzieli, że jesteśmy doprawdy potęgą, gdy chodzi o „volleyball”.

Potwierdzeniem tego jest także fakt, że z czterech naszych klubów, które brały udział w tegorocznej Lidze Mistrzów, jeden doszedł do finału, drugi do pierwszej „ósemki”, trzeciemu zabrakło czterech małych punktów, żeby wejść do ćwierćfinału, a czwarty – właśnie Jastrzębski Węgiel – przegrał nie tyle z rywalami (bo wcześniej wygrał wszystkie mecze w Europie!) – tylko z COVID-19, bo pandemia wyeliminowała go z dwóch turniejów „o ósemkę”.

Tenże sam Jastrzębski Węgiel w zeszłym roku doszedł do pierwszej „czwórki” Ligi Mistrzów, miał szansę nawet na zwycięstwo, ale zaraza nie pozwoliła dokończyć rozgrywek LM.

To wszystko potwierdza fakt, że mamy w Polsce trzy dyscypliny narodowe.

Jedną nieolimpijską – żużel. Drugą zimową – skoki narciarskie. Wreszcie trzecią, jedyną z programu Letnich Igrzysk Olimpijskich, czyli siatkówkę. Warto sobie uświadomić, że jest w Polsce sport, w którym jesteśmy najlepsi na świecie...

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...