Powrót Tuska może skończyć się chaosem. 5 głównych problemów

Dodano:
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Fotomag
Ilekroć Donald Tusk zasugeruje, że mógłby wrócić do bieżącej, krajowej polityki – tyle razy Platformę oraz zaprzyjaźnione z nią media opanowuje nerwowe wzmożenie i atmosfera wyczekiwania. Rzecz jednak w tym, że Tusk nie jest dziś remedium ani na problemy Polski, ani nawet na problemy samej Platformy. Zresztą w PO wcale nie czekają na niego jak na zbawcę.

– Jestem gotów zrobić wszystko, żeby PO nie przeszła do historii – zapewnił były premier w rozmowie z TVN24 na początku czerwca. – Nie kocha się partii politycznych, nawet jeżeli się je zakładało. Ale mam przekonanie, że PO jest warunkiem niezbędnym, jeżeli myślimy o wygranej w wyborach parlamentarnych – dodał.

Donald Tusk podkreślił, że „najważniejsze jest odbudowanie synergii w opozycji”.

– Mentalnie, emocjonalnie, życiowo jestem gotów podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić niebezpieczny dla Polski bieg zdarzeń. Cały czas tu jestem – stwierdził w wywiadzie.

I wygląda na to, że tę decyzję w końcu podjął. Jak ustalił „Wprost”, Tusk podczas rozmowy z Borysem Budką oznajmił, że jeśli nie odda mu władzy w Platformie Obywatelskiej, to on sam ją weźmie.

Według medialnych informacji ostateczna decyzja byłego premiera o powrocie do polskiej polityki ma zostać przestawiona w środę 23 czerwca, gdy odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego PO.

Rzecz w tym, że chociaż jasna deklaracja w końcu padła, to w projekcie „Powrót Tuska” znaków zapytania wciąż jest więcej niż odpowiedzi. Podstawowa wątpliwość dotyczy tego, czy ten powrót w ogóle się Platformie przysłuży.

Ale problematycznych kwestii, na które PO będzie musiała znaleźć odpowiedź, jest znacznie więcej. Przyjrzyjmy się pięciu kluczowym.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...