Hipokryzja katolickich polityków prawicy. „Przywołują imię Boga dla własnego interesu”

Dodano:
Finał sprawy „Inwazji”. Społeczność LGBT+ wygrywa w sądzie Źródło: Shutterstock / Katie Stevens Photography
To miał być pokaz przywiązania do Kościoła. Do tradycji chrześcijańskiej. Do wiary przodków. Jednak przede wszystkim miał to być pokaz, że Unia Europejska nie będzie nam tu mówić, jakie wartości mamy wyznawać. W takiej atmosferze radni różnych szczebli samorządu rządzonych przez PiS podejmowali uchwały, które ich „małe ojczyzny” miały uczynić „strefami wolnymi od LGBT”.

Owi radni wspierani byli przez prominentnych działaczy partii władzy. Przykładowo: radnych Sejmiku Małopolskiego wspierała była premier, a dziś europosłanką, Beata Szydło. Zachęcała ich, by z Unią iść „na twardo”. Mało tego: radnych popierał i zachęcał do twardej postawy wobec Brukseli nieformalny duszpasterz tzw. „dobrej zmiany”, metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Podczas homilii w sanktuarium w Ludźmierzu grzmiał: „Sejmik woj. małopolskiego jest pod wielką presją. Jeśli nie zgodzi się na obronę przed ideologią, powtarzam, ideologią LGBT, to utraci niemałe środki z Brukseli. Co zrobić? Wybrać pragmatyzm, real-politik jak niektórzy mówią, czy jednoznacznie bronić własnych wartości, honoru, autentycznej wolności”.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...