Rzymianie w obronie rodziny

Dodano:
Około miliona ludzi, według organizatorów, zgromadziło się na manifestacji w obronie rodziny na placu przed bazyliką świętego Jana na Lateranie w Rzymie. Protestowali przeciwko przyznawaniu niektórych praw m.in. parom homoseksualnym.

Wiec o nazwie Family Day zwołali politycy centroprawicowej opozycji i środowiska oraz stowarzyszenia, związane z Kościołem na znaku protestu przeciwko rządowym planom przyznania niektórych praw wolnym związkom, w tym parom homoseksualnym.

 

Na manifestację przybył lider centroprawicowej opozycji, były premier Silvio Berlusconi. Udział w manifestacji zapowiedzieli również dwaj ministrowie z rządu Romano Prodiego: Clemente Mastella, szef resortu sprawiedliwości i Giuseppe Fioroni, minister oświaty. Po raz kolejny doszło więc do głębokich podziałów w centrolewicowej koalicji rządowej, w której panuje brak zgody w sprawie ustawy o wolnych związkach, zwanej Dico.

Głównym hasłem manifestacji są słowa: "Więcej rodziny". Widnieje również ogromny transparent z napisem: "To, co dobre dla rodziny, dobre dla kraju".

W organizację manifestacji, połączonej z festynami i zabawami dla licznych dzieci, bardzo zaangażował się włoski Kościół, choć nie przybyli na nią hierarchowie i księża. W parafiach w Wiecznym Mieście i innych diecezjach rozdano aż 25 milionów ulotek, nawołujących do udziału w tym swoistym święcie rodziny. W całym kraju rozwieszono ćwierć miliona plakatów, dedykowanych Family Day. W jego przygotowaniach uczestniczyło 21 stowarzyszeń, między innymi włoska Akcja Katolicka, katolickie Stowarzyszenie Ludzi Pracy Acli, Wspólnota świętego Idziego, ruch Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie), ruch Focolari.

Jednocześnie na rzymskim Piazza Navona odbywa się kontrmanifestacja pod hasłem "Laicka odwaga", zwołana przez partię radykałów, zwolenników wolnych związków. Znacznie mniej liczebna demonstracja zbiega się z obchodzoną zawsze przez radykałów 12 maja rocznicą referendum na temat prawa do rozwodów, które odbyło się 33 lata temu.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...