Tragedia na porodówce w Kielcach. Matka zmarła po cesarskim cięciu

Dodano:
Łóżka szpitalne, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / venusvi
41-letnia kobieta, u której przeprowadzono cesarskie cięcie, zmarła w wigilijną noc na porodówce w Szpitalu Kieleckim. Władze placówki potwierdzają, że doszło do śmierci pacjentki, ale nie zdradzają szczegółów. Dziecko, które urodziła kobieta, przeżyło – informuje Onet.

Według lokalnego portalu „Echo Dnia” 41-latka zmarła po cesarskim cięciu, które przeprowadzono 24 grudnia w nocy na porodówce Szpitala Kieleckiego im. św. Aleksandra. Urodzone przez kobietę dziecko przeżyło. Jak ustalili lokalni dziennikarze, pacjentka osierociła łącznie trójkę dzieci. Szpital poinformował o tragedii Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, a dziećmi 41-latki ma zająć się ich babcia.

W przesłanym Onetowi oświadczeniu szpital wyjaśnia, że „nie może udzielić informacji o stanie zdrowia pacjentki oraz przyczynach śmierci”, a Sąd Rodzinny i Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie poinformował, aby „zapewnić dziecku należytą ochronę i opiekę”. „Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej” – czytamy.

„Z naszych informacji wynika, że sprawa trafiła już do kieleckich śledczych, ale ci przekazali ją do Prokuratury Regionalnej w Krakowie” – podaje Onet. Dziennikarze „Echa Dnia” rozmawiali również z matką zmarłej kobiety, która „wyjaśniała, że nie ma pojęcia, co się stało przy porodzie, bo jej córka idąc do szpitala była pełna energii”.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...